Czy można potraktować zakażenia koronawirusem jako wypadek przy pracy?
Stosownie do przepisu ustawy z dnia 30 października 2020 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych, za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie, które zostało wywołane przyczyną zewnętrzną i spowodowało uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą:
- podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych;
- podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika czynności na rzecz pracodawcy, nawet bez polecenia;
- w czasie pozostawania pracownika w dyspozycji pracodawcy w drodze między siedzibą pracodawcy a miejscem wykonywania obowiązku wynikającego ze stosunku pracy.
By zdarzenie uznać za wypadek przy pracy muszą zostać spełnione łącznie cztery przesłanki: związek z pracą, przyczyna zewnętrzna, nagłość zdarzenia i wystąpienie urazu.
Zakładając, że udowodnienie nagłości zdarzenia i przyczyny zewnętrznej nie sprawią problemów, to jednak z wykazaniem związku zakażenia z pracą oraz uzasadnieniem wystąpienia urazu może być już zdecydowanie znacznie trudniej. Wystąpienie tych przesłanek i ich udowodnienie jest bezsprzecznie konieczne dla uznania wypadku za wypadek przy pracy.
Z uwagi na to, że zakażenie koronawirusem należy rozpatrywać w kategorii schorzenia, a nie urazu uważa się, że taki przypadek nie kwalifikuje się jako wypadek przy pracy. Takie schorzenie mogłoby natomiast zostać uznane za chorobę zawodową, o której mowa w ustawie Kodeks pracy.
Zgodnie z art. 2351 Kodeksu pracy za chorobę zawodową uważa się chorobę, która jest wymieniona w wykazie chorób zawodowych, jeżeli w wyniku oceny warunków pracy można stwierdzić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, że została ona spowodowana działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia występujących w środowisku pracy albo w związku ze sposobem wykonywania pracy.
W związku z powyższym należy wrócić uwagę na fakt, że w wykazie chorób zawodowych zawartym w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 30 czerwca 2009 r. w sprawie chorób zawodowych znajdują się m.in.: „choroby zakaźne lub pasożytnicze albo ich następstwa”.
Ponadto w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 22 kwietnia 2005 r. w sprawie szkodliwych czynników biologicznych dla zdrowia w środowisku pracy oraz ochrony zdrowia pracowników zawodowo narażonych na te czynniki w wykazie szkodliwych czynników biologicznych znajduje się wirus SARS-CoV-2 (zakwalifikowany do 3. grupy zagrożenia). Warto podkreślić, że załącznik 2. do ww. rozporządzenia stanowi wykaz prac narażających pracowników na działanie czynników biologicznych, w którym znajduje się m.in. praca w jednostkach ochrony zdrowia, praca w laboratoriach klinicznych, weterynaryjnych lub diagnostycznych czy praca w innych okolicznościach, podczas której zostało potwierdzone narażenie na działanie czynników biologicznych.
Choroby zakaźne (a do takich należy choroba COVID-19 wywołana wirusem SARS-CoV-2) znajdują się w wykazie chorób zawodowych, należy zatem ustalić bezspornie lub z wysokim prawdopodobieństwem, czy zarażenie nastąpiło w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych, czy też nie miało żadnego związku z pracą. W przypadku gdy zarażenie nastąpiło w związku z wykonywaniem pracy zawodowej, jest to pierwsza przesłanka dla rozpatrzenia uznania takiej choroby za chorobę zawodową. Towarzyszyć jej powinna także druga przesłanka, tj. potwierdzenie zmian chorobowych stanowiących skutek przebytej choroby, które świadczą o trwałym pogorszeniu stanu zdrowia.
Trzeba jednak mieć na uwadze, że o stwierdzeniu, czy dana choroba jest chorobą zawodową decyduje właściwy państwowy inspektor sanitarny.
Zakres świadczeń z tytułu choroby zawodowej uzależniony będzie od skutków zdrowotnych, jakie ta choroba spowoduje w organizmie oraz od ich wpływu na zdolność do wykonywania pracy.
Podsumowując: zarażenie koronawirusem w związku z wykonywaniem obowiązków służbowych nie kwalifikuje się jako wypadek przy pracy, można natomiast być rozpatrywane jako choroba zawodowa.